W jednym z poprzednich artykułów szukałam odpowiedzi na pytanie „Dlaczego chorujemy”. My – czyli dorośli. Mamy problemy, jesteśmy przesiąknięci schematami z dzieciństwa, przeżywamy różne emocje, nie dbamy o siebie itp. Odpowiedzi należy szukać w nas samych – prawda. Skąd w takim razie choroby u dzieci? Dlaczego choruje dziecko? Co z małymi dziećmi? Z noworodkami? One też o siebie nie zadbały? One też muszą poszukać konfliktów w sobie? Wiele dzieci ma choroby przewlekłe jak AZS, astma, tarczyca, inne mają choroby tzw. genetyczne, typu zespół Recklinghausena, zespół Downa, są jeszcze dzieci z Autyzmem, ADHD, oraz z wieloma innymi chorobami i zaburzeniami. Pojawia się pytanie – DLACZEGO? Dlaczego to spotkało moje dziecko i naszą rodzinę? Przecież w ciąży tak na siebie uważałam. W naszej rodzinie nigdy nie było takich chorób, dlaczego nas to spotkało? Co zrobiłam nie tak?
Spróbujmy więc oddzielić choroby dzieci od chorób dorosłych. Najogólniej mówiąc choroby dzieci są następstwem własnych konfliktów biologicznych jak i emocji przekazanych przez rodziców. Szukając przyczyn chorób i problemów dzieci, należy też przeanalizować okres Plan/Cel (który omówię poniżej) oraz dziedziczenie emocji po przodkach.
Doszukując się źródła dziecięcych problemów zdrowotnych warto zwrócić szczególną uwagę na moment poczęcia dziecka i okres ciąży. To, w jaki sposób rodzice przyjęli wiadomość o ciąży, rzutuje na jego zdrowie, poczucie własnej wartości, problemy szkolne, relacje z rówieśnikami i wiele innych aspektów życia.
Wg Totalnej Biologii większość chorób dzieci do 10 roku życia wynika z problemów emocjonalnych rodziców. Rodzice, którzy są zestresowani i zajęci swoimi problemami, nie są w stanie – z punktu widzenia biologii – zagwarantować dziecku przeżycia. Dziecko odczuwa to jako zagrożenie życia i nieświadomie przyjmuje emocjonalne problemy rodziców do swego ciała.
Jeśli popatrzymy na dziecko z punktu widzenia BIOLOGII to możemy zauważyć, że jego bezpieczeństwo, a tak naprawdę (z punktu widzenia biologii oczywiście) jego PRZEŻYCIE, PRZETRWANIE jest całkowicie zależne od rodziców. Rodzice, którzy są zestresowani, zajęci swoimi problemami nie są tym kim, kto jest w stanie w 100% z punktu widzenia biologii zagwarantować przeżycie (przetrwanie dziecka). I tu pięknie można odnieść się do świata zwierząt – młode ptaki, ssaki, bez opieki rodziców nie są w stanie przeżyć. Spójrzmy na zwierzęta, jak troskliwie opiekują się swoimi młodymi. Poświęcają im cały swój czas, karmią, pielęgnują…. Młode wtedy są spokojne, zaopiekowane. Dziecko potrzebuje tego samego. Jego potrzeby w pierwszym okresie życia są najczęściej wyrażane poprzez płacz. Dziecko wtedy niewiele potrzebuje – nakarmienia, przewinięcia, przytulenia. I nawet jeśli te potrzeby są zaspokojone to zdarza się, że i tak dzieci chorują. A zatem jak to się dzieje? – no właśnie – wtedy szukamy problemów u rodziców. Dziecko podświadomie przejmuje emocjonalne problemy rodziców do swego ciała. Jeśli na przykład dwulatek ma zapalenie oskrzeli to w pierwszej kolejności powinniśmy się przyjrzeć rodzicom– co dzieje się w życiu matki i życiu ojca dziecka. Oczywiście, małe dziecko może też mieć swoje problemy emocjonalne, ale w takim wieku większość problemów zdrowotnych dziecka pochodzi z emocji rodziców, z tego czego doświadczają i w jaki sposób te doświadczenie przeżywają rodzice. Praca z takimi małymi dziećmi jest niezwykle wdzięczna gdyż opowiada im się historię jego choroby przez sen. Opowiada się to w odpowiedni sposób – wprost do podświadomości dziecka – wprost do jego mózgu, który czuwa 24 godziny na dobę. Ponieważ dziecko nie przesiewa tej opowieści przez pryzmat racjonalnego myślenia, to jeśli jest ona prawdziwa, to jego podświadomy mózg przyjmuje ją jako wiarygodne wyjaśnienie i w związku z tym włącza rozwiązanie czyli koniec choroby.
Wiele dziecięcych problemów jest zaprogramowane w okresie, który Totalna Biologia nazywa Projekt/Cel. Ten okres obejmuje 9 miesięcy przed poczęciem, okres ciąży i pierwszy rok życia dziecka – jest to czas w którym rodzice nieświadomie tworzą projekt na życie dziecka. Projekt, który dziecko potem realizuje. Dzieje się tak dlatego, że najważniejszą rzeczą z punktu widzenia przetrwania gatunku w biologii jest prokreacja. W związku z tym jeśli dojdzie do poczęcia, przetrwania ciąży i do przeżycia pierwszego roku, kiedy dziecko uzyskuje symboliczną samodzielność, (bo może już przeżyć bez mleka mamy, bo zaczyna już chodzić…) wszystko, co się działo w tym czasie sprzyjało przetrwaniu tego osobnika. Więc podświadome mózg zapamiętuje te okoliczności jako sprzyjające przeżyciu. Niektóre dzieci tuż po narodzinach mają różne rodzaje alergii skórnych na przykład atopowe zapalenie skóry, łojotokowe zapalenie skóry. Akademicka medycyna mówi o alergii skórnej i są to bardzo kłopotliwe do leczenia stany. Te choroby dzieci związane są z przeżyciami ich mam w okresie Plan/Cel. Jeśli odnajdziemy przyczynę u mamy albo u taty i opowiemy ją dziecku – dziecko wyzdrowieje.
Pracując z dziećmi świetnie sprawdza się też metoda EFT. Dzieci fantastycznie reagują na EFT. Jakby nie było, dziecko to mały człowiek, który tak samo jak każdy ma emocje, złe dni, gorzej się czuje, jest chore, coś go boli, czy boi się czegoś nowego. EFT można stosować u dzieci w każdym wieku, poczynając od niemowlaków.
Pamiętajmy, że mama i dziecko w trakcie ciąży to jedność. Trzeba o tym pamiętać w kontekście chorób, traum, emocji i konfliktów wewnętrznych. Dziecko będąc w łonie słyszy i czuje prawie tak samo jak mama. To co przeżywa mama BEZPOŚREDNIO wpływa na dziecko. Jeśli na przykład – Mama ma problemy w pracy, ktoś ją niesprawiedliwie potraktował – dziecko jest wtedy z nią i odczuwa emocje mamy, albo mama zamartwia się swoim stanem w ciąży, ciągle rysuje czarne scenariusze przebiegu ciąży i realnie BOI się o dziecko – dziecko czuje te same emocje. Mama uczestniczy w wypadku, skacze jej poziom adrenaliny i kortyzolu– dziecku także. Mama jest przerażona przyszłością, mało je i mało śpi – dziecko także to odczuwa…
To tylko kilka z wariantów emocjonalnych przeżyć które mogą wpłynąć na wystartowanie choroby już w łonie matki (np. wady serca, choroby genetyczne, zaburzenia ze spektrum) W zależności od ilości konfliktów wewnętrznych, wagi i siły konfliktu choroba u dziecka może zostać „tylko” zaprogramowana i ujawnić się we wczesnym dzieciństwie za sprawą kolejnych konfliktów które będzie przeżywała mama lub za sprawą konfliktów wewnętrznych dziecka.
I tu warto zaznaczyć, że dziecko przeżywa także swoje własne konflikty wewnętrzne w okresie niemowlęcym i wczesnodziecięcym (włączając w to poród) a nie tylko konflikty mamy.
DZIECI niezależnie od wieku przeżywają SWOJE KONFLIKTY wewnętrzne. Podam kilka przykładów:
– kiedy zostawimy dziecko w łóżeczku do wypłakania płacze głośno i doniośle, wtedy nie jest zaspokojona jakaś jego potrzeba – to właśnie konflikt wewnętrzny dziecka, a konkretnie konflikt separacyjny (może powodować AZS, łuszczycę)
– dziecko, które słyszy kłótnie rodziców i czuje przemoc między nimi przeżywa konflikt wewnętrzny związany ze strachem (krtań, oskrzela, płuca, spektrum autyzmu)
– dziecko, na które się krzyczy zamiast mówić czule może się złościć i bać (układ pokarmowy, układ oddechowy)
Chciałabym podkreślić, że dziecko jest autonomiczną jednostką, ma oddzielne ciało i układ nerwowy od rodziców i przeżywa własne konflikty wewnętrzne.
Co oczywiście nie znaczy, że nie rezonuje z otoczeniem, z emocjami rodziców – to także wpływa na dziecko. Chcę tylko podkreślić, że nie JEDYNIE.
Kolejną ważną przyczyną chorób dzieci są traumy rodowe przekazywane z pokolenia na pokolenie. To jednak temat na osobny artykuł
Jeśli w poprzednich przyczynach (czyli nie są to problemy mamy ani wewnętrzne konflikty dziecka) nie znajdziemy rozwiązania zagadki choroby dziecka to wtedy warto poszukać przyczyny w historii rodowej. Dopiero wtedy. Uważam, że warto najpierw prześledzić czas ciąży, porodu i dzieciństwa zanim udamy się w podróż do przeszłości i będziemy analizować historie prababci, pradziadka itp.
Niewątpliwie traumy przeżyte przez przodków – jeśli nie zostały rozwiązane za ich życia a emocje nie zostały uwolnione mogą wpływać na kolejne pokolenia. Są na to badania naukowe – ich zbiór znajdziesz np. w książce „Biologia przekonań” Bruce Lipton.
Mam nadzieję, że tym artykułem przybliżyłam Ci troszkę, jakie są przyczyny powstawania chorób u dzieci i teraz już wiesz czego i gdzie szukać.
Pamiętaj jednak, że nie zawsze samo znalezienie przyczyny choroby w magiczny sposób spowoduje, że ona zniknie – do tego potrzeba działania. Jeśli nie wiesz jak – zapraszam do kontaktu.